Argument: Firmy produkujące ziarno GMO, zwłaszcza Monsanto, blokują niezależne badania nad ich produktami, wszelkie badania GMO są prowadzone pod ich kontrolą.
Fakty: Firmy produkujące GMO faktycznie wprowadzają pewne ograniczenia na badania nad swoim ziarnem. Ograniczenia te nie dotyczą jednak badań wpływu GMO na zdrowie, a dużo bardziej prozaicznej kwestii – zapewnienia, by badacze nie byli w stanie odtworzyć procedury modyfikacji genetycznej danego ziarna i jej zreplikować, tym samym „piracąc” produkt firmy. To zwykła kwestia ochrony własności intelektualnej. Trzy największe firmy GMO (Monsanto, Pioneer i Sygenta) współpracują z całą rzeszą uniwersytetów i naukowcy tam pracujący mają pełną swobodę w prowadzeniu badań, tak długo, jak po skończonych badaniach nie będą próbowali „spiracić” ziaren ani ich zasiewać. Monsanto ma przy tym akurat najbardziej liberalną politykę odnośnie badań i zezwala każdemu uniwersytowi w USA na swobodne prowadzenie badań nad swoim produktem. Choć przydałoby się, żeby równie liberalne podejście zostało przyjęte przez pozostałe dwie firmy, nie sposób uczciwie twierdzić, że niezależne badania nad GMO są przez producentów blokowane.
Niezależnie od powyższych ograniczeń, komisje rządowe oraz organizacji międzynarodowych takich jak UE, mają również swobodną możliwość prowadzenia badań w temacie.